poniedziałek, 25 listopada 2013

Witajcie!
 Trochę działałam i mam się czym pochwalić:)
Ostatnio zrobiłam podstawki-doniczki pod świąteczne choinki (same choinki w najbliższym poście).





Szaleję z białym kolorem i ostatnio wszystko maluję na biało:)
I oczywiście powstał biały koszyk na spinacze, które z konieczności muszę trzymać na parapecie przy balkonie








A przy okazji zrobiłam choinkę w/g kursu Doris


Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny:)










wtorek, 12 listopada 2013

Nowy wystrój...


Niedawno zakończyłam remont w domu.
Takie nieduże malowanie, ale sprzątanie potem co niemiara .
Pokój ze słonecznego żółtego zamieniłam na szarości i "wino z cordoby" (tak właśnie producent nazwał swoją farbę w odcieniu czerwieni:)). Muszę przyznać, że z białymi dodatkami wygląda bardzo ładnie.
Aby nie wchodzić w koszty postanowiłam odnowić starą doniczkę i dopasować ją do obecnego wystroju. Oto efekt:

Donica przed malowaniem ( naszukałam się z zdjęć, żeby pokazać jak wyglądała wcześniej, bo w ferworze twórczej pracy zapomniałam uwiecznić ją przed malowaniem:))



oraz po:

Dopiero teraz po wstawieniu zdjęcia zauważyłam, że przydałoby się pomalować donicę jeszcze raz, bo widać pociągnięcia gąbką :). No cóż ręczna robota...

Tak samo postąpiłam z dzbankiem.

Doniczkę i dzbanek pomalowałam najpierw białą farbą w sprayu, następnie szarą farbą akrylową do ścian i jeszcze raz farbą w sprayu.

 



Wyszła taka kolejność, ponieważ 1-wsze malowanie nie pokryło dobrze  ceramiki oraz powstały brzydkie zacieki. Postanowiłam nie czekając aż wyschnie, pokryć je farbą akrylową. Odczekałam 10 minut i jeszcze raz spryskałam. Tym razem farba rozprowadziła się równomiernie




Dzbanek przed:


Po


Mam nadzieję, że chociaż trochę kogoś zainspiruję.

Żeby nie było zaglądałam do was i podziwiałam wasze prace.
 Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wasze wpisy:)

poniedziałek, 11 listopada 2013

Nostalgicznie...

Witajcie!
Przepraszam, że trochę mnie nie było, ale miałam niewielki remont w domu. Pomysły i efekty przywrócenia do życia "starych" sprzętów domowych postaram się przedstawić w najbliższym czasie.
Dzisiaj nostalgicznie.
Po wczorajszym spacerze w lesie powstało kilka zdjęć, które zupełnie nie pasują do określenia listopadowa szaruga. Pogoda sprzyjała i wypad do lasu, aby sprawdzić czy rzeczywiście w listopadzie są jeszcze grzyby, zaowocował taką sesją zdjęciową:













 


A grzyby jednak są............:)
Pozdrawiam

Popularne posty