Ostatnio w szmateksie kupiłam kawałek satynowego materiału za 2 zł (wręcz nie do wiary). Gdy się na niego natknęłam od razu wiedziałam, co uszyję - koszulę nocną. Mam już podobną i służy mi od kilku lat.
Za wykrój posłużyła mi wspomniana koszula, ale zawsze można sięgnąć do gotowych szablonów z gazety.
Dla osób niezorientowanych na rysunku widać jak układać szablon po skosie rozłożonej tkaniny:)
Następny etap to zszycie zaszewek w przodach oraz połączenie boków. Oczywiście nie zapominamy o obrzuceniu szwów
Dwa mniejsze paski (wszystkie krojone po skosie) posłużyły do wykończenia przodu i tyłu. Dłuższe to wykończenie pod pachami i ramiączka
Jak widać na załączonym obrazku paski przykładamy prawą stroną(w przypadku satyny błyszcząca) do lewej strony. Po przeszyciu wszystkie szwy nacinamy, aby dobrze się układały.
Przewracamy na drugą stronę i zszywamy
Tak wygląda przód i tył po uszyciu lamówek
Podobnie postępujemy przy szyciu ramiączek. Ich długość to sprawa indywidualna. Ja do pasowałam je do swoich potrzeb.
Przepraszam za jakość zdjęć, ale były robione telefonem w trakcie pracy i nie wiem dlaczego kolorystycznie wyglądają jakbym szyła dwie różne rzeczy. To chyba kwestia światła.
Koszulka na wieszaku nie wygląda zbyt efektownie, ale jest bardzo wygodna.
Dziękuję za waszą obecność i pozdrawiam.