niedziela, 24 lutego 2013

Nowe ze starego...

Co prawda zima ma się ku końcowi, ale marznąć nie można. Chciałam pokazać, że fajne i modne rzeczy nie wymagają wielkich pieniędzy. Wystarczy trochę pomyszkować po szmateksach. Znalazłam w ubiegłym roku niezbyt modny sweterek (nie mogę pokazać zdjęcia, ponieważ w tamtym czasie nawet nie pomyślałam o tworzeniu bloga). Od razu kupiłam go z myślą o spruciu (co pieczołowicie sprawdziłam już w sklepie). Cały zakup wyniósł mnie 5 złotych, co jest śmieszną kwotą, jeśli przeliczy się ile kosztowałaby mnie "nowa" włóczka. A oto co wydziergałam:


czapeczka






szalik i rękawiczki z jednym palcem:



i jeszcze został jeden motek włóczki:
 

1 komentarz:

  1. Ciepła czapucha i jaka ładna;)Ja bardzo często kupowałam w ciuchlandach swetry i prułam;)Dużo taniej wychodzi;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy ślad waszej obecności :)

Popularne posty